Przełomowy system kontrolowania dronów. Brytyjska armia wydała werdykt po testach MESH

Łotewska firma Atlas Aerospace do niedawna nie była znaną szeroko firmą, ale jej współpraca z armią Wielkiej Brytanii z całą pewnością to zmieni. Nie bez powodu, a dlatego, że po kompleksowych, pierwszych testach MESH, Brytyjczycy uznali go za przełomowy system kontrolowania dronów i w samych standardach latania.
Przełomowy system kontrolowania dronów. Brytyjska armia wydała werdykt po testach MESH

MESH, czyli przełomowy system kontrolowania dronów

MESH jest o tyle wyjątkowy, że pozwala jednemu operatorowi kontrolować kilka dronów jednocześnie z jednego pilota. To w dobie dążenia do opracowania tak zwanych “rojów dronów” jest arcyważną cechą i choć kwestia skalowania technologii nie jest dokładnie sprecyzowana, to zapewne odpowiedni zastrzyk gotówki w ramach kontraktu, posunąłby rozwój MESH w odpowiednim kierunku. Obecnie jego możliwości i tak robią wrażenie.

Czytaj też: Podwodny lotniskowiec, czyli jak połączyć najlepsze cechy wyjątkowych okrętów

To dodało skali i złożoności z każdym dronem zdolnym do wykonania oddzielnego zadania. Jest to prawdziwy wzmacniacz zapewniający zdolności wywiadowcze, obserwacyjne i rozpoznawcze. Zamiarem na przyszłość jest dodanie możliwości precyzyjnego uderzenia. To nie tylko pomoże nam w celowaniu, ale także w zdolności do uderzenia, czyniąc nas bardziej zabójczymi na odległość, co pozwoli chronić nasze bardzo cenne siły i ludzi.Tego typu technologia będzie ogromną pomocą, gdy zostanie wprowadzona do jednostek.– powiedział Arthur Dawe, czyli dowódca Infantry Trials and Development Unit (ITDU).

Czytaj też: Mercedes EQ Tour – tak można oswoić się z autem elektrycznym

W samych testach jeden operator kontrolował cztery drony na tablecie z indywidualnymi zadaniami manualnymi. W ramach dwóch scenariuszy sprawdzono drony w 24-godzinnym staniu na straży wokół konkretnej lokalizacji oraz zweryfikowano komunikację sztucznej inteligencji z systemami w celu zaplanowania patrolu. Warto podkreślić, że sama firma testuje już MESH z udziałem 50 dronów.

Czytaj też: Używałem Huawei Mate 50 Pro – powrót do wagi ciężkiej w bardzo dobrym stylu

Jak możecie przeczytać powyżej, w obecnej formie drony pod władzą MESH pełnią bardziej wywiadowczą funkcję, ale w przyszłości mogą zostać wzbogacone o możliwość atakowania celów (nie wiadomo, czy w formie pocisków/bomb, czy dronów kamikadze). Następnym krokiem ma też być “stworzenie w pełni autonomicznych systemów sztucznej inteligencji, dzięki którym nie trzeba będzie zarządzać systemem, a raczej tylko tworzyć misję dla MESH”.